Kodeks rodzinny i opiekuńczy przewiduje możliwość zmiany prawomocnego wyroku zasądzającego alimenty na utrzymanie dziecka. Zgodnie z art. 138 k.r.o. można żądać zmiany wyroku w razie „zmiany stosunków”.
Pojęcie „zmiany stosunków”, uzasadniającej zmianę orzeczenia alimentacyjnego zostało wyjaśnione w orzecznictwie Sądu Najwyższego i doktrynie prawa – przez tę zmianę rozumie się dwie okoliczności:
- istotne zmniejszenie lub ustanie możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego do alimentacji albo
- istotne zwiększenie się usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego do alimentów.
Jednym z największych problemów, przed jakimi stają sąd, strony i ich pełnomocnicy w postępowaniu o rozwód i separację jest rozstrzygnięcie o miejscu pobytu dziecka i kontaktach z dzieckiem na czas trwania postępowania. Konieczność ustalenia przez sąd, gdzie (z kim) dziecko będzie mieszkać do czasu prawomocnego zakończenia sprawy i jakie do tego czasu będzie miało kontakty z drugim rodzicem wynika z dwóch przyczyn. Po pierwsze z długotrwałości postępowania sądowego. W obu warszawskich sądach okręgowych przeciętny proces o rozwód trwa dwa – trzy lata, w każdym razie w tych sprawach, w których dochodzi do sporu o winę rozkładu pożycia, władzę rodzicielską i kontakty z dziećmi. Po drugie – z postawy stron. W dużej części spraw rozwodzący się małżonkowie nie są zainteresowani porozumieniem się w sprawach dzieci, ewentualnie nie potrafią się porozumieć.
W wyroku rozwodowym sąd rozstrzyga m.in. o winie rozkładu pożycia, tzn. stwierdza, który z małżonków ponosi winę za rozpad małżeństwa. Sąd może orzec, że żaden z małżonków nie ponosi winy, że winę ponoszą oboje, albo że wyłącznie winny rozkładowi pożycia jest tylko jeden z małżonków. Sąd może też w ogóle nie zajmować się ustalaniem winy, jeżeli wniosek o to złożą obie strony.
Skutki orzeczenia o winie, w szczególności orzeczenia o wyłącznej winie jednego z małżonków nie ograniczają się do samego tylko podsumowania przebiegu małżeństwa i postawy małżonków.
Nowelą z 16 września 2011 r. wprowadzono regulacje, które rozszczepiły pojęcia władzy rodzicielskiej i osobistej styczności z dzieckiem. Prawo do osobistej styczności nie jest obecnie elementem władzy rodzicielskiej; prawo każdemu rodzicowi, któremu nie zakazano sądownie kontaktów. Prawo do kontaktów z dzieckiem przysługuje nawet rodzicowi, który został pozbawiony władzy rodzicielskiej.
Prawo do kontaktów z dzieckiem przysługuje także innym krewnym dziecka – babci, dziadkowi, rodzeństwu, a w pewnych sytuacjach nawet osobom spoza kręgu krewnych – np. byłemu mężowi matki, który jest silnie związany z byłym pasierbem.
Jestem osobą niepełnoletnią, jednak wiem że mogę zawrzeć małżeństwo. Jakie dokumenty muszę złożyć do w mojej sytuacji USC?
Mam 18 lat, niespełna rok temu wzięłam z mężem ślub, bo zaszłam w ciążę. Po urodzeniu dziecka mąż nas zostawił – czy można unieważnić małżeństwo w mojej sytuacji?
Jestem z moją narzeczoną, Polką, za granicą. Nie możemy wrócić do kraju a bardzo chcielibyśmy zawrzeć małżeństwo.
Jak możemy zawrzeć tu małżeństwo bez powrotu do kraju?
Jak rozpocząć procedurę zawarcia małżeństwa? Jakie dokumenty muszę złożyć?
Mój syn i synowa mają kryzys małżeński. Syn ostatnio wyprowadził się z domu i zamieszkał z inną kobietą. Uważam, że źle robi, ale nie mam na niego wpływu. Problem w tym, że od czasu kiedy się pokłócili synowa nie pozwala mi się spotykać z wnukiem. To trwa już 7 miesięcy. Nie widziałam wnuka ani na Święta Bożego Narodzenia, ani na Wielkanoc. Wcześniej wnuk spędzał u mnie całe dnie. Właściwie to ja go wychowywałam. Bardzo za nim tęsknię. Czy można kazać synowej, żeby pozwoliła mi na widzenia z wnukiem?
Witam, w ub. roku zakończyłem wreszcie sprawę rozwodową. Rozwód jest bez ustalania winy. Mam 9 – letniego syna. Sąd zdecydował, że syn będzie mieszkał z matką, a ja mam prawo do kontaktów w dwa razy w miesiącu od soboty rano do niedzieli po południu i jeszcze jeden raz w tygodniu. Mam prawo zabierać syna do siebie. Płacę 900 zł alimentów. Od początku była żona robiła mi trudności w kontaktach. Od dwóch miesięcy w ogóle nie udało mi się zobaczyć syna. Po prostu kiedy nadchodzi mój weekend nie ma jej w domu, albo nie odbiera domofonu. I oczywiście ma wyłączony telefon. A potem mówi, że czekała, ale nie przyszedłem. Co mam zrobić?
Wniosła sprawę o alimenty, bo mąż w ogóle nie dokładał się do utrzymania dzieci. Potem z innego sądu dostałam pozew męża o rozwód. Mąż dalej mieszka z nami. Powiedział mi, że jak wniósł pozew o rozwód to żadnej sprawy o alimenty nie będzie.
W większości spraw rodzinnych dotyczących sprawowania władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi i utrzymywania kontaktów z dziećmi, przeprowadza się dowody z opinii Rodzinnych Ośrodków Diagnostyczno – Konsultacyjnych (ROD-K). Z reguły polega to na jedno – dwukrotnym badaniu rodziców i dzieci w siedzibie ROD-K, najczęściej przez pedagoga i psychologa. Z praktyki wynika, że opinie ROD-K stanowią istotną, a często zasadniczą podstawę rozstrzygnięcia Sądu.
Jak się okazuje, zachodzą istotne wątpliwości co do podstaw prawnych opinii ROD-K w sprawach rodzinnych. Jak wynika z opinii Biura Spraw Konstytucyjnych Prokuratury Generalnej z dnia 17 kwietnia 2013r. „Brak jest podstaw prawnych do tego, by RODK (…) wydawały opinie z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego związanych ze sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem w sprawach małoletnich, rozpatrywanych przez sądy”.
Mam kilkuletnie, chore dziecko, z zaleceniem odbycia serii zabiegów terapeutycznych i rehabilitacyjnych. Zgłosiłam się do placówki medycznej na zabiegi, kilka zabiegów się odbyło, ale potem rehabilitantka poszła na urlop i okazało się, że pozostałych zabiegów mojemu dziecku nie wykonają, ewentualnie mogę się zapisać na za pół roku.
Odbyłam kilka nieprzyjemnych rozmów z dyrekcją placówki i wyegzekwowałam wykonanie zabiegów w takiej liczbie, jaką zalecił lekarz. Ale zaniepokoiło mnie to, że dyrektor placówki publicznie powiedział, że ta sytuacja będzie miała konsekwencje prawne, on musi zrobić notatkę służbową, zawiadomić psychologa i jak się wyraził „inne odpowiednie służby”.
Obawiam się odwetu dyrektora, nawet uruchomienia procedury odebrania dziecka czy zawiadomienia sądu rodzinnego. Czy jest to możliwe i jakie kroki ma prawo w tym celu przedsięwziąć lekarz (dodam, że wg placówki rehabilitacja jest prowadzona w trybie szpitalnym). JAk się bronić? Jaki mi prawa przysługują? Dodam tylko że jestem w związku małżeńskim, to nasze I dziecko, nie jesteśmy żadną rodziną z marginesu ani patologiczną, oboje z mężem mamy wyższe wykształcenie, dziecko naturalnie nie jest w żaden sposób zaniedbane itp.
Jestem w trakcie sprawy rozwodowej, która trwa już od ponad dwóch lat. Od trzech lat nie mieszkam z żoną. Od roku mam nową partnerkę, żona chyba też kogoś ma. Jej adwokat na sprawie zażądał rozwodu z mojej winy, bo jak powiedział – mam romans pozamałżeński i zdradzam żonę. Przecież już dawno nie jesteśmy razem. Czy mój nowy związek będzie wykorzystany przeciwko mnie?
Oboje z żoną stwierdziliśmy, że najlepiej będzie się rozstać. Ja chciałbym szybko i bez komplikacji, żona niby też, ale upiera się, żeby w sądzie było ustalone, że rozwód jest z mojej winy. Mnie nie zależy, może być nawet z mojej winy, chociaż się nie poczuwam. Ale niepokoi mnie, że jej tak na tej winie zależy. O co może chodzić?
Jestem matką 2,5 letniej Weroniki i żoną 28l Mateusza. Niestety od dłuzszego czasu stosunki międfzzy mną a moim mężem nie są właściwe i zastanawialiśmy się nad rozwodem, a nawet przez pewien czas nie mieszkaliśmy razem (w tym czasie w raz z córką przebywałam u rodziców w Szczecinie). Niestety ostatnio mąż wyżucił mnie z domu w Poznaniu i zabronił wzięcia ze sobą dziecka. Chciałabym jak najszybciej ją odzyskać i nie wiem czy np. przyjście z policją mi coś da bo mąż też ma prawo do opieki nad dzieckiem, Chciałabym się również dowiedzieć jaki by był ewentualny koszt pomocy w takiej sprawie, a później w sprawie rozwodowej.
Dziękuję za odzew na mojego maila. Próbowałem pisać w inne miejsca związane z pomocą prawną, ale adresy mailowe podane na różnych stronach nie działają. Przechodząc do sprawy. Mój ojciec ponad 20 lat temu ożenił się ponownie. Moja mama zmarła, gdy miałem 4 lata. Macocha od kiedy pamiętam w ogóle nie interesowała się moją osobą. Wielokrotnie robiła mi na złość, podjudzała mojego ojca przeciwko mnie, kłócili się ciągle z moim ojcem. Kłócą się dosłownie codziennie. Leją się, biją się, szarpią się, popychają. Zasypiam w korkach do uszu. Ja nigdy nie wnikałem w ich życie, ani w ich dziwne problemy. Wszystkie te kłótnie nagrywam na dyktafon, o czym oni nie wiedzą. Już od dziecka macocha przestała mi gotować posiłki, prać, sprzątać, tak jak bym nie istniał. Od około 15 lat przestałem się zupełnie do nich odzywać, w ogóle.
Witam!
Mam pytanie do Pana, mam brata który obecnie jest na leczeniu w ośrodku w Głoskowie. Zanim tam pojechał, żeby się leczyć z uzależnienia narobił bałaganu w takim znaczeniu, że ma do oddania długi, przychodzą wezwania do zapłaty. Ma też pożyczkę w providencie. Ostatnio przyszło zawiadomienie do zapłaty. Zadzwoniłam do p.kierownika, który udzielił bratu tej pożyczki i powiedziałam, gdzie jest brat….i że będzie w Ośrodku około roku. Raz pomogłem bratu spłacić pożyczkę w providencie, byłam z Nim osobiście i ten kierownik po raz drugi raz udzielił mu pożyczki. Nie jestem w stanie ani nikt z rodziny spłacać Jego długów, bo każdy ma swoje wydatki, choroby, pomoc Mamusi.Pytanie moje jest takie czy mam czegoś się bać ze strony providentu? Proszę o poradę jak mam zachowywać.
Pozdrawiam Lucyna
Witam, postaram się jak najkrócej opisać mój problem.
- Jestem po rozwodzie, mam dwoje dzieci, które są przy mnie, żona została niedawno pozbawiona praw do dzieci, od 2008 roku nie płaci alimentów, jest komornik, który jest bezradny bo nie ma jak sciągnąć od niej pieniędzy
- Pobieram zasądzone alimenty (po 300 zł na dziecko = 600 / mies.) z Opieki Społecznej
- W związku z tym że nie wiadomo gdzie przebywa matka dzieci (chciałem złożyć wniosek o podwyższenie alimentów) złożyłem wniosek do Sądu o zasądzenie alimentów od dziadków moich dzieci a rodziców mojej byłej żony
- Wczoraj Sąd ogłosił wyrok że przyznaje od dziadków w sumie 350 zł a nie jak chciałem w pozwie 900 zł
teraz pytanie: Czy OPS cofnie mi przyznany zasiłek 600 zł by płacili mi dziadkowie dzieci 350 zł??? Jeśli tak to jakiś absurd by był…..co mam robić?
Dzwoniłem do OPS w tej sprawie jednak miła pani przyznała że nie wie bo nie spotkała się z taką sytuacją jeszcze.
pozdrawiam i czekam na jakąś poradę
Krzysztof
Witam, mam do Państwa kolejne pytanie.
Od dwóch lat komornik, któremu ja i moi znajomi z pracy złożyliśmy wnioski o ściągnięcie zaległych pensji od byłego pracodawcy (mamy wyroki sądowe) ciągle nas zwodzi i właściwie odzyskanie tych pieniędzy nie jest możliwe bo wszelkie ruchomości są sprzedane (wiele sprzedał ,,pod stołem” – np. maszynę drukującą wartą 800 tys. sprzedał oficjalnie za 19 000!!! ) Pozostał do sprzedania budynek po firmie, odbyła się już 1 licytacja…tzn nie odbyła bo cena była zaporowa.
W listopadzie wskazaliśmy komornikowi ruchomości (piece C.O.) które nigdy nie zostały wystawione na licytację i komornik dopiero kilka tygodni temu się tym ‚podobno’ zajął. Nie mam na to żadnego dokumentu – wiem z nieoficjalnego źródła że to zrobił. Ile on ma czasu na podjęcie działań??? Czy zysk ze sprzedaży wskazanych pieców trafi tylko do naszego wąskiego grona byłych pracowników? Czy też do reszty wierzycieli???
A drugie pytanie – czy komornik po umorzeniu postępowania może obciążyć kosztami wierzyciela?